Granola jest zdecydowanie jednym z moich ulubionych śniadań! Niestety jeśli chodzi o skład, jestem dosyć (czyt. bardzo) wybredna :) Zatem kawałki czekolady nie mogą być za małe, bananów musi być dużo, a rodzynek - tylko mała garstka, i tak dalej... Dlatego od kilku lat przygotowuję granolę sama i obowiązkowo nie może jej zabraknąć w mojej szafce kuchennej - zawsze mam ukrytą choć jedną porcję. Granola ma wiele zalet: jest pyszna, zdrowa, pożywna i świetnie sprawdza się jako śniadanie np. do pracy, gdyż łatwo ją przetransportować!
Składniki (oczywiście proporcje dopasowujemy do własnych upodobań):
- 2 szklanki płatków owsianych
- szklanka płatków bananowych
- pół szklanki ziaren słonecznika
- garść migdałów
- garść orzechów laskowych
- garść nerkowców
- garść nasion siemienia lnianego
- mała garść rodzynek
- pół tabliczki gorzkiej czekolady
- łyżka oleju kokosowego
- 3 łyżki miodu
Przygotowanie:
1. Wszystkie suche składniki (oprócz czekolady i rodzynek) umieszczamy w dużej misce i mieszamy. Na małym ogniu rozpuszczamy miód oraz olej kokosowy i wlewamy całość do miski. Następnie łączymy suche składniki z mokrymi i wykładamy na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia. Wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na około 20 minut - musimy pamiętać o tym, aby raz na jakiś czas przemieszać granolę, aby górna warstwa się nie przypaliła. Odstawiamy do wystygnięcia.
2. Gdy granola będzie już wystudzona, rozkruszamy ją palcami na drobne kawałki, dodajemy pokrojoną w kostkę czekoladę oraz rodzynki i mieszamy. Gotowe! Przechowujemy w szczelnie zamkniętym słoiku. Najlepiej smakuje z jogurtem naturalnym i owocami!
Smacznego!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz